Kształtuj swoją opaleniznę świadomie, bez narażania się na zbędne ryzyko. Tatuaże to prawdziwe dzieła sztuki, w które wiele osób inwestuje setki, a nawet tysiące złotych. Z pewnością nie chcesz, by tak cenna wartość straciła charakter i wygląd.

To właśnie w niej znajdują się melanocyty, które pod wpływem promieniowania UV uwalniają melaninę. Odpowiadają więc za apetyczną opaleniznę, ale mają też wadę: wędrują między poszczególnymi warstwami skóry. Melanina negatywnie wpływa na barwnik tatuażu i sprawia, że kolory powoli zaczynają blaknąć.

Powszechny efekt, którego z pewnością chcesz uniknąć: z czasem odcienie żółci, złota, zieleni i bieli zanikają i zmieniają kolor na brązowawy.

Na szczęście ochrona wytatuowanej skóry przed blaknięciem nie jest zbyt trudna. Podstawowy warunek to intensywna ochrona tatuażu od samego początku. W pierwszych tygodniach wystawianie tatuażu na bezpośrednie promieniowanie słoneczne lub wizyta w solarium są całkowicie zakazane. Po kilku miesiącach możesz cieszyć się urlopem lub pływaniem w odkrytym basenie.

Nie ulega wątpliwości, że na plaży chcesz zrobić wrażenie. Jest ciepło i wreszcie można się poopalać. Kupiłaś nowy strój kąpielowy, zadbałaś o parasole i ręczniki, nawet pogoda dopisała. Koniecznie dodaj do swojej listy pielęgnację swjego tatuażu. Pewnie nie możesz się doczekać pierwszych kąpieli słonecznych i z radością pobiegniesz nad wodę, ale pamiętaj że dodatkowe 10 minut poświęcone na ochronę tatuaży pomoże Ci cieszyć się ulubionym dziełem sztuki przez kolejne 10 lat.

Żeby mieć czyste sumienie, postaw na naprawdę dobrą ochronę przeciwsłoneczną. Im wyższy filtr, tym lepsze zabezpieczenie przed słońcem. Minimalny filtr to 30, który obowiązuje także w przypadku ciemnej karnacji. Nakładaj krem do opalania na tatuaż co kilka godzin, by uniknąć blaknięcia barwnika.

Alternatywnie możesz używać również sztyftu przeciwsłonecznego, który jest polecany do skóry wrażliwej. W ten sposób możesz dokładnie pokryć jedynie tatuaż, a na resztę skóry nałożyć krem z niższym filtrem SPF.

Jeśli troszczysz się o wytatuowane miejsca na skórze, ten trick może okazać się dla Ciebie pomocny. Na plaży duże torby wyglądają niezwykle stylowo, a przy tym mogą przykryć tatuaż. Pasek musi oczywiście przylegać do skóry, w przeciwnym razie nie miałoby to zbyt wiele sensu. Również mężczyźni znajdą dla siebie modne modele. Zacznij więc urlop od wypadu na zakupy!

Latem warto postawić na wzory w jasnych kolorach. W przeciwnym razie może zrobić ci się naprawdę gorąco. Strój powinien zakrywać newralgiczne miejsca, jednak nie musi odbywać się to kosztem stylowego wyglądu. Ubranie nie do końca natomiast spełni swoją funkcję w wodzie. W tym przypadku ochrona przeciwsłoneczna powinna być więc szczególnie intensywna: w pierwszej chwili wydaje się bowiem, jakby woda zapewniała skórze ochłodę.

Ciągłe chłodzenie niesie ze sobą ryzyko, dlatego tak ważna jest szczególna ostrożność. Stosuj wodoodporny krem do opalania na tatuaż z wysokim filtrem. W sklepach znajdziesz też specjalne balsamy do opalania, które jednocześnie chronią i pielęgnują skórę.

Dobierz ochronę do miejsca, w którym znajduje się twój tatuaż. W większości okolic na ciele możesz łatwo go zakryć: zaopatrz się w szeroką bransoletkę, by przykryć rysunek na przedramieniu. Tego typu ozdoby są również dostępne w wersji na ramię. Przy pomocy chusty lub szala możesz natomiast ochronić okolice brzucha i uda przed promieniowaniem UV. Sama zdecyduj, czy umieścisz dodatek w talii czy niżej, na linii bikini. Mężczyźni mogą narzucić lekką koszulę, która w połączeniu z koralikami i bransoletkami prezentuje się fantastycznie. Moda plażowa oferuje wiele rewelacyjnych rozwiązań stylizacyjnych, które ukryją tatuaże. Wszystkie wykonane z lekkich, zwiewnych tkanin. Szerokie, wzorzyste spodnie albo kombinezon w stylu lat 70. eksponujący ramiona, plecy i dekold.  Dla mężczyzn natomiast świetną są jednobarwne szorty. Bardziej stylowe od tych w kwiaty, palmy, papugi czy flamingi.